Miałem to szczęście że moja przyczepa przed zakupem stała cały czas w garażu. Obawiam się że nawet deszczu nie widziała. Po weryfikacji stanu listew i wkrętów byłem szczęściarzem bo nie musiałem w to ingerować. Tak wiem "wszyszcy" piszą że to musi być zrobione !. No jak musi to niech robią ja nie musiałem i po przejechaniu 100-110 tyś kilometrów nie stwierdziłem żadnych skutków ubocznych. No może jedynie takie że napiszą że Heniek zrobił to do "dupy". No cóż pisząc coś w necie trzeba liczyć się z krytyką
Ja się liczę i mam na to
Lek A dodatkowe laminowanie od środka skutecznie poprawiło uszczelnienie tych śrub mocujących listwy aluminiowe. Co do przecieków.............
szkoda że Mieczysława nie ma już wśród nas to by Wam napisał jak to naprawdę wyglądało. A co do jego wiedzy i doświadczenia chyba nikt nie ma wątpliwości ?
Otóż opowiadał mi jak szukali nieszczelności gdzieś wokół mocowania rączki, ale ...........
Wszystko było ok !. Więc dalej szukali sprawdzali i dalej nic.
Co się okazało ? Otóż laminat miał jakby wewnętrzny kanał od góry a ujście właśnie w okolicach rączki manewrowej. I co teraz powiedzą mądrzy tego świata ?
No nic nie powiedzą, bo niewiele wiedzą. No cóż życie to taka materia co cały czas nas zadziwia. Większość z Was wie że jestem zwolennikiem podróży a nie klejenia i laminowania. Oczywiście jakiś ład i skład musi być, ale bez przesady.
Co do listew aluminiowych na koniec - one spełniają funkcję estetyczną
Aby ukryć niedoróbki i miejsca łączenia poszczególnych części laminatu. Ot i cała prawda ody do listwy.