Zapomnijcie o wożeniu rowerów na tylnej ścianie przyczepy ! A już montowanie haka i do tego bagażnika to już wogóle. Pierwsza poważna kontrola i po dowodzie rej. Nie wspomnę już o skutkach w tak zwanej sytuacji awaryjnej (wypadek/stłuczka). Niby jedyne rozwiązanie to tylna ściana
Ale, ma wiele wad. Trzeba dźwigać wysoko rowery, strasznie podnosi się środek ciężkości przyczepy i to na co zwróciliście uwagę - ujemny nacisk haka
Ja zrobiłem w inny sposób
Kilka wad wyeliminowałem, nawet dołożyłem belkę z oświetleniem.
Jest homologacja, są światła, ale dalej ujemny nacisk na hak.
Nie byłem też zadowolony.
Ludzie mówią trzeba wozić na dachu samochodu. Dla mnie to porażka, bo bozia wzrostu nie dała a i z latami siła już nie ta.
Poszedłem w innym kierunku i jestem zadowolony
I teraz jest ok, jak dla mnie.
\
Można jeszcze i tak. Też wysoko, Dostęp taki sobie. Ale nacisk na hak ok !
Tak więc możliwości jest wiele