Piotrek, nie wiem czy nawet jak będzie cepka to pojadę tak daleko. Muszę brać pod uwagę , że mam dzieci w wieku 1 i 4 lata, to naprawdę nie byłoby proste
. Ale pomału będę je zarażał. Tę starszą już w tym roku myślałem na ryby na nocki ze sobą zabrać. Ja ponoć najpierw łowiłem ryby a potem nauczyłem się chodzić
- tak mi opowiadali zawsze.
Heniek, teoretycznie szukam Niewiadówki
. Obojętne jakiej, byle jej stan nie stanowił 100% remontu, nie musiał po nią jechać 500km by okazało się że jednak niezgodna oferta z opisem, i by nie kosztowała kosmicznych pieniędzy i miała ramę ocynkowana - czyli jak Mietek podpowiedział , szukać takiej od 1980r.
Teoretycznie na moje potrzeby n126e styka, jak trafi się N126N to nie będę wybrzydzał:)