Polecam, bardzo dobry Camping. Wydaje mi się że jest to mercedes wśród campingów. Jeżdżę tam bardzo często, w tym roku jednak Wiking w Dziwnówku. Na miejscu są wydzielone boksy z żywopłotu dla przyczep i namiotów. Woda cały czas ciepła, łazienki sprzątane na bieżąco. Place zabaw, kosz do koszykówki, siatkówka. Na świetlicy TV i internet. Cemping jest zalesiony, przy alejkach lampy oświetleniowe. Przy wyjściu sklep po prawej a po lewej pizza. Po drugiej stronie ulicy kiosk. Jest oddalony od centrum miasta i na obiad trzeba trochę się przejść ale to akurat mi nie przeszkadza. Do mycia naczyń są punkty z ciepłą wodą a po drugiej stronie stoły i umywalka do ryb z zimną wodą. Na campingu panuje cisza i w przypadku młodych gniewnych jest szybka reakcja ochrony( sam byłem świadkiem) Z tyłu znajduje się bramka otwierana na kod, jest to wyjście nad morze ok. 150m.

_________________

Niewiadów N126N

Adres Panie, adres : ]. Bo ni w ząb nie wiem co w mapę google wpisać

To chyba będzie
to

Wydawało mi się że jak się wpiszę w google to wyskoczy. Tak to ten Łeba ul. Nadmorska 9.
To może nie jest camp dla typowych outdoor-owców, ale świetny, w rankingu karawaningu zajmuje wysoka pozycję. Łeba jest miastem często odwiedzanym przez młodzież z Trójmiasta. Wpadają na weekend i grandzą w lokalach, pubach itd. Natomiast camping jest położony daleko od centrum. Dojścia do centrum są dwa: główną alejką gdzie po drodze mija się restauracje, puby lub przepiękną alejką położoną w lesie. Dla cyklistów są szlaki rowerowe. Jeden do latarni morskiej, a drugi na wydmy ( oba zaliczone). Warto też przeczytać historię Łeby i jak kiedyś było wejście do portu. Można przeoczyć ruiny kościoła do którego schowali się mieszkańcy kiedy przyszedł sztorm. Siła była tak potężna że fale sięgały do kościoła, co jest nie do wyobrażenia bo te ruiny są daleko w głąb lądu. Jest też park dinozaurów i fokarium. Są "spływy" kajakami rzeczką która idzie do portu, multum atrakcji. Na campie kiedyś było dużo Niemców, teraz coraz więcej camperów i przyczep z rejestracją polską. Polecam
Przestrzegam wszystkich przed morzem bałtyckim jest bardzo wredne. Czyta się te ostrzeżenia ale jakoś bez skutku do momentu kiedy kogoś nie dosięgnie strata bliskiego. Osobiście byłem świadkiem utopienia się 9 letniej dziewczynki. Ojciec wszedł do kolan trzymając syna i córkę za ręce. Pomimo czerwonej flagi i uwagi ratownika przeszedł obok gdzie nie była strzeżona. Przyszła fala i odwrócił się żeby złapać syna, córki już nie zdążył. Następnego dnia wypłynęła 10 km dalej. Na miesce wezwano śmigłowiec z marynarki wojennej który skanował teren. Widziałem jak ratownik zabezpieczony linką wchodził do wody przy falochronie, dwa no może trzy metry od brzegu mając wodę do kolan nagle się zapadł. Są to duże fale a pod spodem cofka która wciąga i nie ma żadnych szans na ratunek.

_________________

Niewiadów N126N