Kupić nową oś, zrobić adaptery pod "cytrynki", wygląd zostanie oryginalny i bez problemowa eksploatacja na kilka lat. Tylko muszę poszukać jakiejś ciotki w Ameryce co by mi dolary wysłała
Ale jak remont to remont. Musiałem pozbyć się lokatorek, które zostały nabyte wraz z przyczepą, (zółto-czarne ok.2cm długości) Osy bo to o nich mowa zostały spacyfikowane gaśnicą na owady.
I dziś wreszcie ruszyłem z pracami stricte remontowymi wymieniłem wtyczkę świateł i zacząłem rozbierać wnętrze
Idzie dość wolno, bo czas pozwala mi dopiero popołudniami grzebać przy przyczepce, a wieczory szybko się ciemne robią. Praca przy lampkach na baterie, latarkach i innych alternatywnych źródłach światła niestety nie jest zbyt komfortowa ;/
Najpierw wyleciały materace:
Następnie wszystkie półki, firanki, sklejki z łóżek,
Chciałem uratować jak najwięcej elementów niestety zostały "powzmacniane" dodatkowymi wkrętami i większość kantówek jest spękanych i pozarywanych, sklejki wypaczone, więc będziemy robić wszystko od nowa, może minimalnie podniosę siedziska (2-3cm). Jakie drewno będzie najlepsze do wykonania stelaży?
Oprócz kuchennej szafki nic nie było zgniłe ani zagrzybione więc nie jest najgorzej.
Zjąłem obicie z przedniej i lewej ściany.
Do wywalenia zostały "półko-siatki", Wysoka szafka i Podłoga.
Do końca tygodnia chciałbym rozebrać środek i ogołocić skorupę z zewnątrz. A po weekendzie zdjęć laminat z ramy. Jak wyjdzie z czasem zobaczymy