Nowy ciągnik dla Gawry, poznajcie Łajzę:
Skrócony opis: Zwinny, cichy, komfortowy i ekonomiczny. Prowadzi się jak po szynach.
Pełny opis:
1. Zwrotny.Tylko na kilku rondach w mieście trzeba jechać po klombach, a tak to można całkiem kulturalnie.
2. Cichy, nawet do około 50 km/h pasażerom nie krwawią uszy. No i nareszcie mam co zrobić z zapasową parą słuchawek wyburzeniowych.
3. Komfortowy jak stary dobry PKS. Bardzo skuteczne przewietrzanie wnętrza - brak zaduchu. Nie trzeba kombinować, gdzie odłożyć kurtkę, czapkę i rękawiczki.
4. Ekonomiczny - kiedy nie dzidujesz, zadowala się 14 litrami LPG na setkę. Bo kto przy zdrowych zmysłach przekracza 70 km/h.
5. Prowadzi się jak po szynach. Może dzięki temu, że luz na kole kierownicy mieści się w dolnej granicy fabrycznej, czyli na niecałą dłoń na obwodzie. Oczywiście największą analogię do pojazdów szynowych stanowią spowalniacze. Książkę "Plan hamowań" już założyłem, jest sprzężona z Google Calendar dla większej dynamiki.
Ciekawie wyposażony. Nie trzeba odrywać rąk od kierownicy aby … zmienić światla na długie/krótkie. Fabrycznie zainstalowano przełącznik pod lewą nogą, która w samochodach i tak się opierdziela podczas jazdy. Pompkę spryskiwaczy też obsługuje się z buta. Do rozruchu z korby potrzebne jest wciśnięcie pedału gazu. Ale jak to zrobić nie siedząc w kabinie? Oczywiście wykorzystać wbudowany tempomat, czyli ręczne cięgno przepustnicy. Pozwala jechać do 60 km/h w razie zerwania linki gazu.
A z rzeczy nietypowych, wycieraczki "machane ręcznie" wajchą, grzybopatent poprzedniego właściciela. I baki na kłódkę. I szyberdach - pojazd służył jako mobilna ambona do polowań.
Poza tym, wyjątkowo zadbany i sprawny egzemplarz. Mosty, skrzynia i reduktor nie wyją. Sprzęgiełka przednich piast działają. Buda od spodu zdrowa. Ale nie tak zwyczajnie "zdrowa jak na UAZa". Naprawdę zdrowa. Trochę ich obejrzałem i nie wiedziałem, że budy w tym stanie jeszcze występują w przyrodzie. Poza progami, które jednak wymieniono na rury 30x30x2 i zakonserwowano. Oryginalny lakier gdzieniegdzie w nadkolach odpada, ale nawet brzegi blach nie skorodowane, dopiero lekko przyprószone rudą i to też nie wszędzie. Rocznik 1977, ale rama i resory z 2015 a buda 1985, czyli totalny przeszczep. Jak to UAZ
Zrobiłem wczoraj 350 kilometrów. Wysiadłem zrelaksowany.
Dałem za niego dużo mniej niż za Gawrę. Wyciągarkę i "kangura" zostawiłem gościowi za spory rabat.