Wojciech napisał(a):
Ktoś tu odpowiada ?
Czasem odpowiada, ale dyżurny "odpowiadacz" widocznie się zdrzemnął, skoro nie odpowiedział w ciągu obowiązkowych 7 godzin
. Być może samowolnie oddalił się od komputera!
Ale na poważnie i po kolei.
Oczywiście będą to moje skromne i prywatne opinie po trzech zaledwie sezonach użytkowania N126n z 1990 roku.
Niewiadówka zawieszenie ma na typowych rozwiązaniach czyli gumowych elementach resorujących. Nie jest to zawieszenie sztywne i przy obowiązujących prędkościach holowania przyczep (70/80 km/h) i na w miarę dobrych drogach nie sprawia kłopotów. Wg mnie przeróbka na resory nie ma sensu. Zanim zaczniesz cokolwiek zmieniać w zawieszeniu - przejrzyj to, które masz. Sprawdź działanie hamulca najazdowego, stan układu hamulcowego /regulacja/ oraz łożyskowania kół. Nie wiem po co chcesz odkręcać budę od podwozia - czy masz jakieś uszkodzenia ramy lub podłogi/mocowania budy? Bo jeśli nie i nie ma korozji na ramie wskutek otarć ocynku, to takie działanie raczej nie ma sensu. Generalnie - zacznij od przeglądu stanu istniejącego, a dopiero w przypadku jakiejś usterki podejmuj stosowne działania. Chyba, że chcesz uprawiać sztukę dla sztuki.