Witam Szanownych,
Dziś, przy okazji oglądania N126 miałem okazję na chwilę wejść do takowej "nowości". O ile jej wymiar bardzo by mi pasował, o tyle z przerażeniem obejrzałem z bliska wszystkie ściany. Nie było miejsca, w którym tapeta/cerata czy coś koło tego - nie była pomarszczona i wybrzuszona. Mróz był tęgi, ale domyślam się, że szalejąca tam woda na co dzień czyni ogromne spustoszenia.. Miałem wybór - 2,5 tysia za zapiekankę w wnętrzem 3/4 po remoncie, albo 5 tysiaków za kompletną, "niby" gotową N375.... . Jednak wybrałem mniejsze zło... .
Czy naprawdę 375 tak bardzo przypominają "klasyczne" wodossące wynalazki z zagranicy ? Jak naprawdę jest z ich trwałością. Zapiekanki znam od dawna, ale z tym cudem nie miałem nigdy do czynienia.. . Miłego wieczoru !!

Jedyna różnica pomiędzy N375 czy N395, a zagranicznymi zgniluchami jest taka, że jest to nasz rodzimy zgniluch

_________________

Punto 69KM
N260
N126n

Zabawne jak mało ważna jest Twoja praca, gdy prosisz o podwyżkę,
a jak niesamowicie niezbędna dla ludzkości gdy prosisz o urlop...

Aha, czyli rozsądek zwyciężył