.........................................................29.VIII-1.IX.2018......................................

Wyjazd
Środowy weekend
Tym razem 3 dni



Razem to już 61 dni i przybywa

_________________

Kontakt tylko poprzez


Do zobaczenia na trasie

W trasie z przyczepą:

Rok 2024 Powoli zaczynamy ..........
Rok 2023 Będzie bardzo trudny karawaningowo
Rok 2022 zaczynamy.........
Rok 2021 - 4150 km
Rok 2020 - 4120 km
Rok 2019 - 7,060 km
Rok 2018 - 10,500 km

Trochę wstyd w porównaniu do Heńka, ale cóż - raz się żyje Do dnia dzisiejszego uzbierałem 15 - 18 dni /dokładnej liczby nie jestem pewny, bo zdarzały się przerwy w życiorysie i nie wiem, czy byłem nad Tarnobrzeskim, czy zgoła gdzie indziej / - ale tych 15 dni to jestem pewny . Nie wiem, czy przybędzie /pewnie jeszcze kilka tak/, ale jeśli przybędzie - to dorzucę do pieca

Od czerwca do dnia dzisiejszego uzbierałem 30 dni i około 4000 przejechanych z przyczepą kilometrów i jeszcze przybędzie

.........................................................7-9.IX.2018......................................

Wyjazd
Biłgoraj-Łódź-Biłgoraj
Tym razem 3 dni



Razem to już 64 dni i przybywa

_________________

Kontakt tylko poprzez


Do zobaczenia na trasie

W trasie z przyczepą:

Rok 2024 Powoli zaczynamy ..........
Rok 2023 Będzie bardzo trudny karawaningowo
Rok 2022 zaczynamy.........
Rok 2021 - 4150 km
Rok 2020 - 4120 km
Rok 2019 - 7,060 km
Rok 2018 - 10,500 km

.........................................................13-16.IX.2018......................................

Wyjazd
Podlasie
Tym razem 4 dni



Razem to już 68 dni i przybywa

_________________

Kontakt tylko poprzez


Do zobaczenia na trasie

W trasie z przyczepą:

Rok 2024 Powoli zaczynamy ..........
Rok 2023 Będzie bardzo trudny karawaningowo
Rok 2022 zaczynamy.........
Rok 2021 - 4150 km
Rok 2020 - 4120 km
Rok 2019 - 7,060 km
Rok 2018 - 10,500 km

Dorzucam 3 dni - i to chyba już koniec na ten sezon. Przyczepka jeszcze na kołach, więc być może jeszcze jakiś krótki wyskok np do Tumlina - ale już tylko 1 - 2 dni max. Jak na razie - nie wiem - 18 czy 21???

22.09.2018 (Sobota) mogę przed południem być w Tumlinie I zostać na caluśką Niedzielę Może małe spotkanko ?

_________________

Kontakt tylko poprzez


Do zobaczenia na trasie

W trasie z przyczepą:

Rok 2024 Powoli zaczynamy ..........
Rok 2023 Będzie bardzo trudny karawaningowo
Rok 2022 zaczynamy.........
Rok 2021 - 4150 km
Rok 2020 - 4120 km
Rok 2019 - 7,060 km
Rok 2018 - 10,500 km

Jak najchętniej, Heńku Ale - jak zwykle - diabeł tkwi w szczegółach Dzisiaj mój ukochany Wnusio skończył 10 lat i w najbliższą niedzielę urządza dla swojej klasy przyjęcie urodzinowe /wraz z rodzicami zaproszonych / gdzie nie może zabraknąć dziadka. Stąd mogę tylko w sobotę wyrwać się na jakieś dwie - trzy godzinki i to bez przyczepki /zresztą mam już zakaz na ten rok wszelkiej "przyczepkowości", bo wnuk stwierdził, ze dziadek nie może na tak długo znikać z Jego życia /
Jeśli więc nie koliduje to z Twoimi planami, to mogę wpaść do Tumlina w sobotę w miarę wczesnym popołudniem /zapewnię sobie jakiś transport / i moglibyśmy zutylizować pozostały po sezonie czteropak/sześciopak złocistego płynu, bo na rudą obowiązki niedzielne nie pozwolą

Myślałem o wyjeździe do Tumlina bez tak zwanej okazji Ale rozumie Twoją funkcje dziadka i związane z tym obowiązki. W zaistniałej sytuacji nie widzę większego sensu takiego wyjazdu z mojej strony.
Ot życie.
Będzie w takim razie inny kierunek

_________________

Kontakt tylko poprzez


Do zobaczenia na trasie

W trasie z przyczepą:

Rok 2024 Powoli zaczynamy ..........
Rok 2023 Będzie bardzo trudny karawaningowo
Rok 2022 zaczynamy.........
Rok 2021 - 4150 km
Rok 2020 - 4120 km
Rok 2019 - 7,060 km
Rok 2018 - 10,500 km

Żałuję bardzo Szkoda Myślałem, że może Twoje drogi wiodą przez te okolice, a tak to rzeczywiście nie bardzo jest sens jechać specjalnie tyle kilosów żeby posiedzieć wspólnie dwie - trzy godzinki. Chociaż Wiesiek pewnie by się ucieszył Ale co się odwlecze - to nie uciecze i mam nadzieję, że jeszcze niejeden raz ugwarzymy przy ogieńku pociągając delikatnie i z umiarem Byle do wiosny