Witajcie, minimalne przeróbki były, teraz je demontuję i pewne rzeczy przywrócę do oryginału, a inne zrobię po swojemu.
Zdjęć wnętrza nie mam, muszę je sprzątnąć.
Poprzedni właściciel zmarł pięć lat temu i przyczepa stała niezabezpieczona na świerzym powietrzu...
Niestety ma trochę ubytków i pęknięć na żelkocie (czy jakoś tak, to wyczytałem na Forum).
Tapicerka częściowo do uratowania, a częściowo do wymiany.
Materacy praktycznie brak.
Najgorsze jest lekkie zapadniecie się tylnej ściany do wnętrza i przecieki na łączeniach elementów - a właściwie tylna ściana pod oknem po środku się wgięła do środka i cieknie łączenie po lewej stronie nad oknem tylnej ściany.
Okna obydwa są pęknięte, więc do wymiany.
Boczne szyby OK.
Rama, hamulce, zaczep koła OK.
Bakista do poprawy.
Elektryka i gaz do wymiany.
Brakuje drugiego (górnego) łóżka.
Ale dam radę