Tak na szybko.
w moim prywatnym pojeździe uchwytów na kubki nie ma i nigdy nie było, znaczy w schowku jest dziura w szufladzie ale nie bede z otwartym schowkiem jezdzil...
więc zawsze był problem - do napojów używałem termos - ale nie wygodnie bo trzeba stanąć ;> albo butelek z dziubkiem typu nałęczowianka, żywiec - oczywiście do zimnych
do czasu aż w biedronce (ale niekoniecznie tam trzeba szukać ) znalazłem kubek termiczny nie z górą wciskaną i odsuwanym dziubkiem jak zwykłe termiczne a z pokrywką zakręcaną jak w termosie i dziubkiem do picia odblokowywanym na guzik (
http://allegro.pl/termos-kubek-termiczn ... 53771.html pierwszy z brzegu dla przykładu jak ktoś nie może sobie wyobrazić - tego z linka nie sprawdzałem i polecić nie mogę )
Od tego momentu kubek jezdzi w samochodzie w bocznej kieszeni, może leżeć, przewacać się i wystarczy pamiętać, wcisnąć, napić się, wcisnąć, nic nie cieknie, nie ma prawa się wylać. Polecam
ps.
Test odporności i wytrzymałości wykonuje przez cały rok szkolny moja córka, nosi w torbie między książkami, nigdy powodzi nie było,
zimą zabierając z domu, ok 20 minutowy spacer w warunkach zimowych i o ile nie wypiła to po 8 lekcjach mówiła że nadal jeszcze letnia herbatkę miała.
Oczywiście zaleta w trzymaniu temperatury jest jednocześnie wadą - na pierwszej przerwie wie że może sie poparzyć - bo temperatura niedużo spadła od zalania wrzątkiem z czajnika !