Witam Szanownych !
Przyglądam się ofertom przyczep tańszych =>bardzo tańszych
Patrzę na te jezdne, nie tylko Niewiadki, jak i nieruchawe. Klasyki w większości gąbczaste i zgnilaste, laminaty zdemolowane, choć nieraz zdarzają się bardziej kompletne. Myślę nad dwoma zastosowaniami - jako stricte cepka za autem albo do wrzucenia na ramę kampera Toyoty Hiace. Z racji powyższego - odporność na gnicie, skłaniam się ku zapiekankom, enki raczej "drogawe". Pomyślałem też o Qeku - czasem pojawia sie w cenie zapieksy. Jednak masakrycznie odpycha mnie absolutny brak "klimatu" we wnętrzu i dziwna podłoga z "kuwetami" mocowanymi do ramy. Czy ktoś z Was miał bliższą styczność z tym enerdowskim cudem ? Da się to ucywilizować, dać otwierane okno, może wyciąć plastikowe "meble" ?? Czy też szkoda niszczyć klasyka ??
<Miłego wieczoru !!

Daj sobie spokój z innymi niż Niewiadówki przyczepami. Jeśli Niewiadówka spełnia Twoje wymagania jeśli chodzi o "przestrzeń życiową" to nie ma konkurencji. Jeśli Niewiadówka to moim zdaniem jednak N126n czyli "enka" - jest nieco większa, wyższa i co najważniejsze - na ocynkowanej ramie. Z drobnymi niedogodnościami/awariami łatwo sobie poradzić niewielkim kosztem. N-kę w przyzwoitym stanie da się "upolować" za ok. 5 tysi, bywa, że z przedsionkiem - trzeba tylko trzymać rękę na pulsie i obserwować OLX i Sprzedajemy. Z każdego innego rozwiązania kiedyś w przyszłości będziesz niezadowolony.

No właśnie ku temu się skłaniam. Choć wypatrzyłem na Marketplejsie tego Kłeka - qurde, brzydki, jak noc, ale wydaje się nieco większy, niż Niewiadka - tylko jakiś taki "dziwny" . Ale cena - 2,3 kpln. Bez kwitów wprawdzie, ale to mniejszy problem...

Qek wygląda ciekawie jedynie z zewnątrz. W środku jak w szalupie
Okna nie otwierane, lub tylko jedno. Problem z częściami zamiennymi, ale do Trampka lub Wartburg wygląda super

_________________

Punto 69KM
N260
N126n

Zabawne jak mało ważna jest Twoja praca, gdy prosisz o podwyżkę,
a jak niesamowicie niezbędna dla ludzkości gdy prosisz o urlop...

Myślałem o dołożeniu np. szafeczek podsufitowych wzdłuż ścian, to by dodało użyteczności i "klimatu", może drewniana zabudowa zamiast plastikowych szafek ? Ale pewnie stanowią integralną część "modułu nośnego".. . Niee, raczej to sobie odpuszczę, choć na kampera byłoby, jak znalazł. I mam wrażenie, że Kłek jest bardziej "przestronny", niż n126..

Trampek, Warczyburg... heh.. miałem kiedyś.. . A także IFĘ F9 z 1952 roku... to był klimat

Jarku, nie znamy się tak osobiście, ale w/g mojej oceny fajny i ciekawy z ciebie gość.
Po co Ci kłopoty. Kup Niewiadówkę i dołącz pełną parą do grona nienormalnych ludzi . Załatw sobie jakieś wolne, zrobimy rezerwację pokoju w Tumlinie, napijemy się, pokapiemy w zalewie, pogadamy o "starych"polakach i będzie git.
A znając życie ktoś pewnie do nas dołączy.
A reszta, .......................
Nieważna
A na kąpiel w Zalewie nie musimy czekać do lata.

_________________

Kontakt tylko poprzez


Do zobaczenia na trasie

W trasie z przyczepą:

Rok 2024 Powoli zaczynamy ..........
Rok 2023 Będzie bardzo trudny karawaningowo
Rok 2022 zaczynamy.........
Rok 2021 - 4150 km
Rok 2020 - 4120 km
Rok 2019 - 7,060 km
Rok 2018 - 10,500 km

Ooo, też przyjadę, bo mam tu jedną chętną na morsowanie

_________________

Punto 69KM
N260
N126n

Zabawne jak mało ważna jest Twoja praca, gdy prosisz o podwyżkę,
a jak niesamowicie niezbędna dla ludzkości gdy prosisz o urlop...

Rozpoczęcie sezonu jesień-zima w Tumlinie ?
Jakaś data ?

W tej niemieckiej dość ciekawe zawieszenie, ciekawe czy dobre ???

Ha !! Henryku Aż się zaczerwieniłem i poprawiłem krawat Dzięki za uznanie i miłe słowo . Z wielką przyjemnością usiądę z Tobą przy "rozmownej wodzie" i przegadamy pół świata
Jedynie co do wody chłodnej będę trzymał odległość
A technicznie - tak, chyba na tym się skończy, że przytulę Zapiekankę, bo i sił i środków na większe przedsięwzięcia chyba na razie nie wystarczy - nie wiem też ,co z rozpoczętym projektem kampera na Toyocie, niby coś tam dłubię w podwoziu, ale zaraza znacznie ograniczyła dochody, żona straciła robotę, ja jeżdżę połowę km mniej, tak więc szału nie ma a perspektywy nieciekawe... . Staram się być dobrej myśli, ale jak patrzę przez okno na stojącą smętnie na paletach zabudowę kamperową z Tojki, to cienko, Panie, cienko.. . Ale w drogę ciągnie

Znając zawieszenie Warczyburga mogę podejrzewać, że zawias na tak dużym trójkącie będzie świetnym rozwiązaniem, choć nie wiem, czy nie wymagałby lepszego tłumienia.. W każdym razie Kłek powinien prowadzić się jak tapczan, w przeciwieństwie do Zapieksy ze zużytą osią z twardymi gumami..