No to wiemy na czym polega praca magazyniera gdzie nie gdzie.

_________________

Jedźmy gdzieś ....

To może i my podzielimy się co robimy na obczyźnie (Szkopland...)
Mój "stary" pracuje jako ślusarz spawacz. Pracujemy od około dwóch lat w tej samej firmie. Ja pracuje jako pomoc biurowa.Produkujemy maszyny rolnicze (opryskiwacze, maszyny do przycinania winogron itp.)
Nasz dzionek wygląda tak, ze pobudka ok 6 rano, sniadanie, córa itp. 7:15 ruszamy, zawozimy po drodze córe do szkoły i autostrada mkniemy 30 km do pracy. Odbijamy się kartą około 7:45, zawsze na spince bo zegarek często nie jest dobrze ustawiony i jak odbijesz się np. 7:46 to już liczony czas pracy jest od 8, więc wszystko z rana na spinie
Stary idzie na hale, spawać czesci do maszyn (wiecznie nie ma narzedzi, nie mozna nic znalezc itp, burdel na kółkach), a ja siadam przy biurku i tak siedze aż do przerwy... (w biurze również lekki bajzel. Nikt nic nie wie
Nie jest fajnie, bo szefowa za plecami siedzi non stop jak zombi w swojej norze... Idzie pierd.... sobie czasami w łeb. ;/
ok 13 robimy pół godzinną przerwe i potem dawaj zaś od nowa, do 16:15, zeby wyrobic te 8 godzin.
Ogólnie Niemcy się już pokończyły, to nie te czasy co 20 lat temu itp... Ordnungu już nie ma, pełno uchodźców, którzy nic nie robią a my musimy na nich zapierd... Dlatego planujemy powoli zjeżdżać do Polski Zarobki też szału nie robią, więc nie ma sensu tu siedzieć. Pozdro.

Nooo, to nie źle.
Pomyślał bym, że o Polsce piszesz, gdyby nie ta półgodzinna przerwa

_________________

Punto 69KM
N260
N126n

Zabawne jak mało ważna jest Twoja praca, gdy prosisz o podwyżkę,
a jak niesamowicie niezbędna dla ludzkości gdy prosisz o urlop...

Więc wiecie . . Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma. Chociaż ja akurat muszę Wam powiedzieć, że kiedyś jak pracowałem w Anglii to miałem na prawdę fajną i przyjemną pracę. Bez spiny, mobbingu i tego wszystkiego. Pracowaliśmy 8,30h podstawowego czasu a kto chciał zostawał na nadgodziny. 8,30 dlatego że dwie przerwy po 15 minut były płatne a jedna 30 minutowa była bezpłatna.

_________________

Jedźmy gdzieś ....

Dokladnie, wszedzie dobrze gdzie nas nie ma. Nam tu sie nie bardzo zaczyna juz podobac. I kasy nie ma jakos super wiecej i czasu, trzeba cos zmieniac, bo zycie jest jedno. No risk no fun zobaczymy co w Polsce nas czeka ...

Obawiam się, że nic dobrego, ale to też w dużej mierze zależy od regionu Polski i wielkości miasta. 100km drogi, a różnica ok. 1000zł.
Mam konkretnie na myśli Małopolskę i Śląsk.

_________________

Punto 69KM
N260
N126n

Zabawne jak mało ważna jest Twoja praca, gdy prosisz o podwyżkę,
a jak niesamowicie niezbędna dla ludzkości gdy prosisz o urlop...

Michał no co Ty. Myślę, że różnice zarobków nawet w tym samym zawodzie w kwocie 1000 zł możesz znaleźć w tym samym mieście a w różnych zakładach pracy.

_________________

Jedźmy gdzieś ....

Stico80 dobrze mowisz. Trzeba szukac, zmieniac jak nie pasuje. My mamy plan mieszkac w Polsce a zarabiac w Euro. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Ale tu w De nie mamy zamiaru byc robolami za najnizsza.... trzeba zmieniac i szukac.

Mieszkam w małym mieście i wielkich różnic zarobkowych tu nie ma. Duże miasto, to większe możliwości. Na podobnym stanowisku np. w Bielsku można zarobić 2000 więcej.

_________________

Punto 69KM
N260
N126n

Zabawne jak mało ważna jest Twoja praca, gdy prosisz o podwyżkę,
a jak niesamowicie niezbędna dla ludzkości gdy prosisz o urlop...

Może i tak być.

_________________

Jedźmy gdzieś ....