Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 8 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: wtorek, 12 kwietnia 2016, 15:59 
Avatar użytkownika


Post pochodzi z mojego bloga. A z racji że sezon tuż tuż to może ktoś skorzysta :D

http://taniepodrozezrodzina.blogspot.com/2015/10/morze-piaski-camping182.html

Morze- Piaski, camping182
Piaski 2015
Piaski- miejscowość położona między morzem a zalewem Wiślanym, tuż na granicy z Obwodem Kaliningradzkim.,
Miejscowość wita nas wieeeelkim napisem " nie dokarmiać dzików" ok...... :-) mijamy tablice i po lewej stronie widzimy domki jednorodzinne, a po prawej przystań i przystanek PKS. Zaraz za przystankiem ukazuje nam się wjazd na camping182.
Na pierwszy rzut oka wygląda sympatycznie, pole przestronne i ładne. Witam się z właścicielem i śmigam szukać stanowiska na rozbicie namiotu. Obowiązuje tu całkowita swoboda działania, auto oczywiście parkujemy przy namiocie. Pole jest ogromne i każde miejsce bardzo kuszące, rozbijam się nad brzegiem zalewu (praktycznie w trzcinach). Czas opłacić wizytę bo lubię od razu mieć to z głowy ;-) ceny całkowicie jak na stronie WWW campingu więc jest ok. Miły właściciel opowiada co gdzie jest na polu.
Sanitariaty- ehhh ciężki temat bo dla mnie i rodzinki spełniały swoją rolę, dawały poczucie prywatności. Toalety to były popularne Toi Toi połączone w 2 rzędy po hmm 5? kabin jeden rząd kabin dla pań drugi dla panów. "tojki" były wieczorem oświetlone ale tylko 2 pierwsze (bo dalej światło nie dochodziło już). Może to brzmi strasznie ale zapewniam że toalety były bardzo czyste, pachniały i papier też był;-) Umywalnie to ciąg zlewów z kranami lustrami i gniazdkami elektrycznymi, zadaszone i oświetlone. Obok także ciąg zlewów ale do mycia naczyń także zadaszone. W kranach woda zimna, gorąca jedynie pod prysznicem. Prysznic to 2 toi toiki zespolone razem płatne 6zł za osobę bez limitu czasu..... czysto oczywiście ale cena dla mnie kiepska..... Dodatkowo na polu są rozmieszczone krany z wodą bieżącą, szafki/budki do przyłączenia prądu w ilości wystarczającej z jednym małym "ale" bo do najdalszej części pola było za daleko nawet na 3 przedłużacze aby doprowadzić prąd, a szkoda bo super tam miejsce na namiot:-( Samo pole czyste, zadbane, są roślinki,drzewa i widać że właściciel dba o porządek. Cisza nocna zachowana, więc wypocząć idzie wyśmienicie. Na campingu znajduje się także wieżyczka ratownika, dzięki której możemy obejrzeć zalew i miasto Frombork. Synek mógł pobawić się na ogrodzonym placyku z karuzelą i huśtawką(szału nie ma,ale synek zadowolony). Dziki, jak już wspomniałem są atrakcją całego miasteczka, swobodnie chodzą ulicami i odwiedzają camping;-) ale spokojnie są bardzo oswojone,że dosłownie jedzą z ręki;-)
Plaża- dojście na plaże, które jest najbliżej i którym chodziliśmy, uważam za trudne najpierw wysokie schody, a potem górki w dół i do góry......i tak około 700metrów.... Ale! jak już się dojdzie na plaże to widok rekompensuje ten trud.... plaża ogromna, szeroka i....całkiem pusta! Ani razu przez 10 dni nie mieliśmy problemu z rozbiciem się nad samym morzem...(dosłownie morze nas podmywało). Ciekawostką jest to, że niepodal jest plaża nudystów i czasem można spotkać golasa;-) Jest też zejście główne na plażę i do portu( kilka kutrów i smażalnia) to zejście jest przyjaźniejsze i nawet autem można podjechać -uwaga parking płatny, jak w całej miejscowości. Okolica- to przede wszystkim granica Polsko-Rosyjska , która jest także granicą Unii Europejskiej. Sama granica.....hmmmmm.... płot który nawet mój 4 letni synek sforsuje.....tak samo w wodzie da się obejść....powiem szczerze że spodziewałem się czegoś więcej, może jakiś strażników czy lepszej ochrony.... z "naszej" strony pełno turystów, a po drugiej żywej duszy nie widać. Pewnie dlatego, że tam były (są?) tereny militarne.... same Piaski no cóż 2 sklepy z takimi samymi cenami, restauracja, smażalnie,bary 2 i ze 3 budki z pamiątkami i koniec.... jak wybraliśmy się z żoną na spacer nocny to, aż strach tak pusto;-) Liczyłem bardzo na jakąś wypożyczalnie sprzętu wodnego ale nie znalazłem:'( W zalewie kąpać się także nie da....

Camping182 w Piaskach to bardzo przyjazne miejsce dla rodziny. Pełne urokliwych zakątków, ciszy i spokoju. Nie ma co liczyć na dyskoteki(aczkolwiek jakieś szanty na żywo były) czy przepych w postaci kramów i kramików. Ja z pewnością znalazłem tam to czego szukałem i z rodzinką wróciliśmy zadowoleni.




   
 
 
PostNapisane: wtorek, 12 kwietnia 2016, 16:59 
Avatar użytkownika


b. fajna relacja. W jakim okresie byliście?




   
 
 
PostNapisane: wtorek, 12 kwietnia 2016, 17:08 
Avatar użytkownika


dziękuję, byliśmy pod koniec lipca ubiegłego roku :) właśnie takie relacje to ma być główny nurt mojego bloga, oczywiście relacje także tutaj będą dostępne. W tym roku już mam kilka miejsc na oku, które zamierzam zrelacjonować ;)




   
 
 
PostNapisane: środa, 13 kwietnia 2016, 13:28 
Avatar użytkownika


Koniec lipca i tak mało ludzi było? Niesamowite.




   
 
 
PostNapisane: środa, 13 kwietnia 2016, 15:00 
Avatar użytkownika



Dołączył(a): czwartek, 12 lutego 2015, 13:09
Posty: 519
Obrazki: 44
Lokalizacja: Warsiawa WN
Ja byłem kiedyś w Piaskach...zimą to było, nietypowo. Spędziłem chyba ze 4 godziny i widziałem tylko jednego człowieka - ekspedientkę w sklepie spożywczym, czynnym do 16. Dzików dla odmiany spotkałem chyba z kilkanaście. Przyjechaliśmy na wycieczkę z nieodległej Krynicy Morskiej, PKS-em. W drodze do Piasków był totalnie pusty, z powrotem również.

Pojechałbym latem do Piasków, toitoie, zimna woda itp mnie nie odstraszają, ale te opłaty za prysznic przekreślają z miejsca kemping. Jest chyba jeszcze jeden w Piaskach.




_________________

Każda frytka to smutna historia zmarnowanych marzeń ziemniaka, który mógł stać się wódką.




 Zobacz profil  
 
 
PostNapisane: środa, 13 kwietnia 2016, 15:32 
Avatar użytkownika


jest jeszcze jeden ale to podwórko raczej :-) ścisk że szok.




   
 
 
PostNapisane: środa, 13 kwietnia 2016, 18:11 
Avatar użytkownika



Dołączył(a): czwartek, 12 lutego 2015, 13:09
Posty: 519
Obrazki: 44
Lokalizacja: Warsiawa WN
Ano właśnie...




_________________

Każda frytka to smutna historia zmarnowanych marzeń ziemniaka, który mógł stać się wódką.




 Zobacz profil  
 
 
PostNapisane: środa, 13 kwietnia 2016, 19:38 
Avatar użytkownika


W ogóle wtedy jak byłem to 50% ludzi to byli Niemcy, ponieważ wcześniej w niemieckiej telewizji był reportaż właśnie o tym polu namiotowo/kempingowym i dla Niemców to było "must be" tam :) się naoglądałem przyczep i kamperów $-) :YMDAYDREAM:
swoją drogą naszła mnie refleksja, obok nas stanęła rodzinka z Niemiec, głowa rodziny jak zauważyła że pod namiotem nie mamy krzeseł, podszedł do nas i zagadał po niemiecku... niestety niemieckiego nie znam, jedynie angielski... po chwili wrócił do nas z krzesłami faaajnymi takimi na wypasie :) zdębiałem dosłownie, szybko google tłumacz w rękę i doszedłem do tego że nam pożyczył na tydzień dopóki będzie na polu... miło to wspominam i nigdy wcześniej się z takim zachowaniem nie spotkałem :)




   
 
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 8 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
cron WSZELKIE PRAWA ZASTRZEŻONE! (C) 2015 © 2007 phpBB Group
WŁASNOŚĆ (C) NIEWIADOWKI.PL