Heniu, i bardzo dobrze,że roboty ustały, bo nie da się porównywać napraw i lakierowania blachy do napraw laminatu.Niewiadów nie przewidywał malowania przyczep.Naprawy wad laminatu odbywały się poprzez wycinanie pająków, pęcherzy i uzupełnianiu tych miejsc szpachlówką wytwarzaną na bazie żelkotu.A później, to już tarcie, tarcie i tylko tarcie wodnym papierem ściernym o coraz mniejszej granulacji.
Kiedyś jak pamiętam próbowano na skorupy przyczepu natryskiwać pistoletem żelkot, ale skończyło się to niepowodzeniem.

oczywiście, że nie, moja aktywność wygasła z braku czasu, poradnik miałem zamiar napisać po skończeniu mojego remontu co się jeszcze nie stało, muszę zebrać zdjęcia do kupy ale nie wiem kiedy to nastąpi, a oto postępy:

Fortis, pewny jesteś,że spotkałeś się w lakiernictwie z ,,pajączkami?''
Może lepiej napisz poradnik dla napraw kamperów, a nie przyczep z laminatu, bo o tym nie masz zielonego pojęcia.

No fortis piękna robota

tak spotkałem się na pękającej szpachli, kampery to już nie mają laminatu? skąd wiesz o czym mam pojęcie? co robię źle? a może sam napisałeś rzetelny poradnik?

Fajnie i nowocześnie wygląda z tymi kolorystycznymi dodatkami

_________________

Punto 69KM
N260
N126n

Zabawne jak mało ważna jest Twoja praca, gdy prosisz o podwyżkę,
a jak niesamowicie niezbędna dla ludzkości gdy prosisz o urlop...

dzięki, to był mega spontan bo nie mam wyobraźni, żeby to wcześniej zaplanować.

Dobra robota, teraz składać środek na hak i w drogę.

no jeszcze w drogę trochę daleko, ale w przyszłym roku na pewno

a tu taka ciekawostka, kratki obie kupione w tym samym czasie, obie w opakowaniu , leżały w różnych miejscach ale nie na słońcu :

jeszcze trochę podziałam bo wyjazd przesunął się na środę.