Zabawa na wąskotorówce była przednia pomimo wietrznej pogody. Największą frajdę miały chyba jednak dzieciaki. Noc jakoś szybko się skończyła a tu kolejne wyzwania. Na dzisiaj planowany wyjazd do Przemyśla.
Jednak jak było nie zwiedzić po drodze parku i zamku w Krasiczynie





No a wkrótce bramy otwiera Przemyśl. Spacer po starym mieście. Wizyta u Szwejka



No i trafiamy na paradę i wystawę sprzętu wojskowego



Zdajecie sobie sprawę ze nie da się opisać całego dnia w kilku zdaniach. nawet tego nie będę próbował robić. Będąc w tych okolicach to oczywiście Twierdza Przemyśl. Tak dla zobrazowania co i jak kilka fotek z dwóch fortów.
Salis Sogilio







Oraz

Borek



Cały dzień poza bazą. Czas na powrót
Coś zjeść, wypić



Spanko i .............................
Przy naszej muzie


Jak umieścić filmy z YouTube w postach phpBB3

Wyjazd do Lubaczowa

_________________

Kontakt tylko poprzez


Do zobaczenia na trasie

W trasie z przyczepą:

Rok 2024 Powoli zaczynamy ..........
Rok 2023 Będzie bardzo trudny karawaningowo
Rok 2022 zaczynamy.........
Rok 2021 - 4150 km
Rok 2020 - 4120 km
Rok 2019 - 7,060 km
Rok 2018 - 10,500 km

Przejazd nie należał do jakiś specjalnych wyczynów bo i pogoda piękna i kilometrów niewiele do przejechania



Nocleg mamy już wcześniej ustalony na boisku w Lubaczowie. Kibelki, prysznice , ciepła woda. Miejsce drugiego postoju okazuje się całkiem ok !



Miejsca mamy sporo więc................
Każdy parkuje gdzie chce



Sam Lubaczów to mała i cicha okolica
Zwiedzamy więc muzeum



a jest co



Oczywiście cerkiew w Radrużu



Pięknie odnowiona



Po tych wojażach spacer w Parku zdrojowym w Horyńcu Zdroju



Nic tak nie uspokaja jak kwiaty



W drodze mamy to szczęście albo i nie trafiamy na festyn



ale dziciaki miały frajdę a Rodzice / Dziadki wydatki



Zabawy zabawami i czas wracać. A tu jakiś nalot na MIŚKA przyczepę ktoś wykonuje



I tradycyjnie czas i emocje gonią Nas dalej
Dalej czyli miejscowość nad graniczna Kryłów

_________________

Kontakt tylko poprzez


Do zobaczenia na trasie

W trasie z przyczepą:

Rok 2024 Powoli zaczynamy ..........
Rok 2023 Będzie bardzo trudny karawaningowo
Rok 2022 zaczynamy.........
Rok 2021 - 4150 km
Rok 2020 - 4120 km
Rok 2019 - 7,060 km
Rok 2018 - 10,500 km

Pospali, śniadanie zjedli wiec kierunek Kryłów
Jak wychodzi ze wstępnych obliczeń czasu mamy sporo więc i spieszyć się nie za bardzo jest gdzie. Nasze zestaw parkujemy na małym parkingu leśnym i czas na południową kawę



Tu też czeka nas bardzo miła niespodzianka. Dołącza do nas załoga Marcina RLE



Ale czas w trasę ruszać. Jak pisałem jedziemy na kemping
Turystyka pod strzechą
Tu główna atrakcją jest spływ kajakowy po rzecze Bug





Proszę pamiętać że to rzeka graniczna



A ci Panowie to już chyba



Są po drugiej stronie, no wiecie już na



Spływ Bugiem był inny jak u nas na Roztoczu. Nie gorszy nie lepszy po prostu inny.
To specyfika rzeki.
Wróciliśmy zmordowani, ale chyba szczęśliwi.



No i czas na placki ziemniaczane



Tylko kucharz jakiś inny. I piwo sam pije



Już pisałem ze to strefa nadgraniczna wiec takie obrazki nie są nam obce



Ale wśród nas jest człowiek od zadań specjalnych. Sprawił że brama strażnicy Straży Granicznej została dla nas otwarta do zwiedzania
Robert - dziękujemy Ci
Wchodzimy i zwiedzamy



Wszystkiego nie możemy pokazać, ale dzieciaki były przeszczęśliwe.
Jazda na quadzie czy też terenówką na sygnałach - coś niezapomnianego



A straż trzyma rękę na pulsie i obserwuje co tu za "cyganie" z taborem zawitali
ale gdzież oni są



O, tu się zakotwiczyli



W tym miejscu chciałbym jeszcze raz podziękować pracownikom SG za zaangażowanie, poświęcony czas oraz mile spędzone u Was chwile.

W Kryłowie mieliśmy spędzić jeden dzień, ale Dojechali Koledzy i z jednego zrobiło się trzy. Uwierzcie mi że dla takich ludzi warto było poświęcić czas.
Tomek, Robert - to dla Was tu zostaliśmy tak długo
Kolejny dzień to
Janów Podlaski

_________________

Kontakt tylko poprzez


Do zobaczenia na trasie

W trasie z przyczepą:

Rok 2024 Powoli zaczynamy ..........
Rok 2023 Będzie bardzo trudny karawaningowo
Rok 2022 zaczynamy.........
Rok 2021 - 4150 km
Rok 2020 - 4120 km
Rok 2019 - 7,060 km
Rok 2018 - 10,500 km

No to jedziemy dalej



Kierunek Stadnina koni Janów Podlaski
Niemniej jednak nocleg mamy umówiony w miejscowości Werchliś
Tu też rozbijamy nasze obozowisko



Dostaliśmy wszystko czego potrzebowaliśmy, a nawet więcej
Pani Ewo - dziękujemy za wszystko
Oznaczyliśmy teren jako swój



No i spanko. Rano śniadanko i kierunek stadnina koni w Janowie Podlaskim
Jak widzicie jeźdźcy już nadciągają



Jakąś kobyłę też się znajdzie



Nawet nie jedną



Spacer po stadninie



Do akcji jakoś nie mieliśmy sił



Kupić pewnie i coś można



Tylko gdzie i jak zabrać



Ok. policzyliśmy siły , zamiary, możliwości i jedziemy dalej.
Nasz cel to :



Jakby to napisać ? Trafiamy na jedno z największych świąt obrządku prawosławnego.
Czyli



Bardzo dużo ludzi, tłok i w zasadzie ciężko gdziekolwiek się dopchać.
Ale ................



mam troszeczkę fotek z innego wyjazdu



To się wspomogę



Zaczyna doskwierać nam upał, więc szukamy jakiejś wody.

_________________

Kontakt tylko poprzez


Do zobaczenia na trasie

W trasie z przyczepą:

Rok 2024 Powoli zaczynamy ..........
Rok 2023 Będzie bardzo trudny karawaningowo
Rok 2022 zaczynamy.........
Rok 2021 - 4150 km
Rok 2020 - 4120 km
Rok 2019 - 7,060 km
Rok 2018 - 10,500 km

Takim miejscem które wybrałem na odpoczynek i chwile wytchnienia był Zalew Siemianówka. Aby tam jednak dotrzeć trzeba jechać.
Czas jednak na małe co nieco i kawę



Zalew bardzo duży, mnóstwo miejsca na biwakowanie. Pole gminne/unijne więc bezpłatne



Pogoda jak do tej pory nam dopisywała



Jednak nic nie trwa wiecznie i



Się rozpadało.



Zrobiło się zimno, ponuro..
Ale nie wśród naszych załóg



Trudny okres do przetrwania. Ale jakoś daliśmy radę
Dobrze że chwilę padało bo mogłem zweryfikować trasę Rajdu.
Zapomniałbym o społeczności tatarskiej w tym rejonie.
Więc ruszamy. Kierunek



Jesteśmy na miejscu



No i wspomniany meczet



Bardzo przyjemnie słuchało się opowiadań Tatara z krwi i kości (tak nam się wpisał do księgi pamiątkowej)o której zapomniałem wspomnieć. A jechała cały czas z nami i Paweł walczy o wpisy do niej



Będąc tutaj trudno odmówić sobie wejścia do do jurty tatarskiej i zamówienia czegoś z kuchni tak u nas niespotykanej. Ja byłem ostrożny i zamówiłem coś takiego



Paweł tez zamówi, ale coś innego i długo się przyglądał



Pojedli popili i jest decyzja grupy że jedziemy w kierunku mostów w Stańczykach.
Tylko za dużo kilometrów do przejechania na raz. Ok odwiedzamy na trasie
Supraśl. chcemy zwiedzić cerkiew i muzeum ikon



Parkujemy zestawy na dużym parkingu i idziemy.



Niestety jest to poniedziałek i muzeum nieczynne. Osobiście jestem zawiedziony bo chciałem tam być. Trudno nie możemy czekać , gdyż grupa domaga się jazdy dalej
Planowałem nocleg nad J. Studzienniczym pod Augustowem i ze dwa dni odpoczynku.
Jednak decyzja grupy - jedziemy dalej.
Jakiś mały i szybki nocleg po drodze w okolicach Suwałk.



Nocujemy na parkingu Orlenu Powiem Wam że warunki lepsze niż na niejednym kempingu. Natryski, ciepła woda, plac zabaw dla dzieci, barek .
Rano kierunek mosty w Stańczykach. Już w drodze.



Docieramy na miejsce



Łapy w dół i mamy czas dla siebie.



Zwiedzamy mosty



Robimy fotki



I jak widać - można , dało się i nie było problemu z małym dzieckiem.
Pozdrawiamy naszego najmłodszego uczestnika Rajdu



Nasze obozowisko



I dwie niemieckie limuzyny



Myślałem że tu zrobimy nocleg, ale .........................
Grupa chce do Rutki-Tartak
Właściwie to tu oficjalnie zakończyliśmy I etap Rajdu Rubież Wschodnia 2017

_________________

Kontakt tylko poprzez


Do zobaczenia na trasie

W trasie z przyczepą:

Rok 2024 Powoli zaczynamy ..........
Rok 2023 Będzie bardzo trudny karawaningowo
Rok 2022 zaczynamy.........
Rok 2021 - 4150 km
Rok 2020 - 4120 km
Rok 2019 - 7,060 km
Rok 2018 - 10,500 km

Na trasie przejazdu znajduje się tzw trójstyk granic. Zatrzymujemy się na chwilkę, krótki spacerek i jesteśmy na miejscu



No i już nasz cel czyli Rutka-Tartak. To nasze miejsce na najbliższe dni.



Miejsca sporo, zadbane, wiaty



Czas jakoś trzeba wypełnić gdyż jesteśmy ze dwa dni za wcześnie. No to co Paweł, tradycyjnie placki ziemniaczane



Miała być grochówka, ale ....................
Były placki



Do placków też się coś znalazło



Kawa z młynka który jeździ ze mną już od jakiegoś czasu też smakowała wyśmienicie



Nasz fotograf pewnie też coś podrzuci jak znajdzie chwilkę czasu



A nasz człowiek od zadań specjalnych już rozmyśla co by tu jeszcze zrobić.
Niekoniecznie tu na miejscu



Paweł damy radę. Jak tu dotarliśmy to następne odcinki też jakoś przejedziemy



Nie wiem czy życie czy celowe działanie osób nam nieprzychylnych napisało swój scenariusz zakończenia
I etapu Rajdu Rubież Wschodnia 2017. Ci co byli wiedzą o co chodzi i jak to wyglądalo.
Było i się skończyło. Każdy na własną rękę wracał w swoje regiony.
Ja z Pawłem postanowiliśmy wracać razem i odwiedzić jeszcze kilka miejsc.
Tuż po wyjeździe krótki postój przy wieży widokowej



Ciężko się było wdrapać, ale warto było



Puńsk wizyta w skansenie wsi





I docieramy do Augustowa



Jako bazę wypadową obieramy jezioro Studziennicze



Tu spędzamy dwa dni

_________________

Kontakt tylko poprzez


Do zobaczenia na trasie

W trasie z przyczepą:

Rok 2024 Powoli zaczynamy ..........
Rok 2023 Będzie bardzo trudny karawaningowo
Rok 2022 zaczynamy.........
Rok 2021 - 4150 km
Rok 2020 - 4120 km
Rok 2019 - 7,060 km
Rok 2018 - 10,500 km

Fajna okolica, cisza, spokój to już właściwie po sezonie



Do dyspozycji mamy duża wiatę



Oraz małe



Pogoda się zdecydowanie poprawiła co pozwoliło na



Naprawdę było ciepło



Junior zabrał się za robotę



Na nam też jeszcze coś zostało



Nawet coś regionalnego się znalazło



Naprawdę byliśmy spokojni, aż ptaszyska się dziwiły



Jak na początku mieliśmy sporo czasu tak teraz zaczeła się walka właśnie z nim
Dwa dni szybo mijają i kierunek lubelskie. I tu nadzarz się okazja odwiedzić ponownie Supraśl



Chętnie to czynimy i odwiedzamy



Ze zbiorów muzeum ikon









Odwiedzamy też muzeum drukarstwa



Znajdujące się w tym samym budynku



Żegnamy Supraśl



I wizyta u Żubra w Białowieży, którą grupa nie za bardzo była zainteresowana podczas właściwego Rajdu



Nic pewnie odkrywczego nie pokażę i napiszę bo niewiele się zmieniło



Kilka fotek dla zobrazowania tematu









No i w końcu jakiś Żubr



No i kończymy wizytę w



Na dosłownie chwilę wstępujemy na Św Górę Grabarkę



No i czas do domu



W Lublinie żegnamy załogę Paweł & Małgorzata i wieczorem docieramy do domu.
Cali, zdrowi, szczęśliwi z planami i marzeniami na następne wyjazdy
Wiem ze to już historia ale co pokazał mi Rajd Rubież Wschodnia 2017 ?
Zbiorę myśli i postaram sie coś skrobnąc
Pozdrawia załoga
Dorota & Heniek i Marcel

_________________

Kontakt tylko poprzez


Do zobaczenia na trasie

W trasie z przyczepą:

Rok 2024 Powoli zaczynamy ..........
Rok 2023 Będzie bardzo trudny karawaningowo
Rok 2022 zaczynamy.........
Rok 2021 - 4150 km
Rok 2020 - 4120 km
Rok 2019 - 7,060 km
Rok 2018 - 10,500 km

Świetna relacja.
Super zdjęcia aż miło popatrzeć.
Oby tak dalej...

_________________

Mazowsze jest piękne. Wystarczy otworzyć szerzej oczy.
Pozdrawiam Sławek Ciok.

Heniek co pokazal Ci Rajd Rubiez ? Zebrales juz ta mysl? Jestem ciekawa Bardzo ladne zdjecia i wyprawa. Pozdrowienia.

Na razie zbieram mysli po wyjeżdzie do De. Przejechane prawie 3 tys kilometrów z Niewiadówką to nie problem, tylko ta autostradowa monotonia Może od poczatku. wiele spraw, wiele problemów, pism i takich tam. Ale te sprawy to przyjoł na klatę Paweł (ziko), który naprawdę zrobił kawał dobrej roboty. Co do samego wyjazdu - jestem zadowolony z grupy. Nie za bardzo marudzili, stosowali się do ogółu i ogólnie było ok !. Tempo jazdy, zgranie zespołu bez zarzutu.
Strzałem w dziesiątkę było lajtowe traktowanie wyprawy!. Nie było że musimy. nie było że czas goni, ze obiady czekają.
Luźne potraktowanie i modyfikacja trasy w trakcie - to było dobre i rozsądne rozwiązanie .
Mały problem z zaznaczeniem mały - to zainteresowania uczestników wyprawy. Trudno się dziwić żeby każdego/każdą interesowało to samo. To było by nienormalne. I tak trzeba było dozować zwiedzanie aby jedni byli zadowoleni a inni nie zanudzili się na śmierć. Mam się chyba to udało.(Wrócę do Twojego pytania..................
Co pokazała............................
Patrząc z mojej strony już wiem że każdy patrzył na mnie i Pawła jako organizatorów. A czy my nimi byliśmy ? Wydawało mi się że jedziemy pod szyldem niewiadowki.pl, każdy miał możliwość wypowiedzenia się przed wyjazdem, każdy miał możliwość zgłaszania uwag, miejsc zwiedzania, miejsc postoju - tak się jednak nie stało. Dlaczego ? nie wiem.
Wiem natomiast że podczas drugiego odcinka trasę będę robił pod moja załogę. To co nas interesuje, co chcemy zobaczyć, gdzie nocować
Zostały przedyskutowane pewne sprawy i tak będzie lepiej.
Czasu dużo, nie wiadomo kto pojedzie, kiedy pojedziemy i tak dalej.
Druga sprawa to zainteresowanie Rajdem. Tylu użytkowników i pojechało Nas tak niewielu. Ale patrząc z perespektywy czasu to dobrze. Dlaczego ? Ano dlatego że
Na większą ilość użytkowników trzeba było by załatwić więcej formalności. Formalności które tak naprawdę były zmora całego rajdu. Dobrze że ludzie z którymi było to organizowane staneli na wysokości zadania Dziękuję za dobre słowo i nadzieję która spowoduje że może wrócę do czynnego uczestnictwa w życiu forum
Również pozdrawiam ciepło .

_________________

Kontakt tylko poprzez


Do zobaczenia na trasie

W trasie z przyczepą:

Rok 2024 Powoli zaczynamy ..........
Rok 2023 Będzie bardzo trudny karawaningowo
Rok 2022 zaczynamy.........
Rok 2021 - 4150 km
Rok 2020 - 4120 km
Rok 2019 - 7,060 km
Rok 2018 - 10,500 km