... sie qurde bawią
A ja jutro do Rumunii... ...

Pozdrów Hrabiego


Mnqe.gif [ 453.85 KiB | Przeglądane 117 razy ]

_________________

Punto 69KM
N260
N126n

Zabawne jak mało ważna jest Twoja praca, gdy prosisz o podwyżkę,
a jak niesamowicie niezbędna dla ludzkości gdy prosisz o urlop...

Noo, nie tym razem Idę na Bukareszt. Jak wędruję do Mołdawii, to przejeżdżam koło jego domu

Dobra ..........
Chwalić się, dotarł ? Coś "dostarczył" ?. Kocio się nie liczy bo i tak z blondynki "nici"

_________________

Kontakt tylko poprzez


Do zobaczenia na trasie

W trasie z przyczepą:

Rok 2024 Powoli zaczynamy ..........
Rok 2023 Będzie bardzo trudny karawaningowo
Rok 2022 zaczynamy.........
Rok 2021 - 4150 km
Rok 2020 - 4120 km
Rok 2019 - 7,060 km
Rok 2018 - 10,500 km

Uuuu, w tym roku lipa, ani ruzgi

_________________

Punto 69KM
N260
N126n

Zabawne jak mało ważna jest Twoja praca, gdy prosisz o podwyżkę,
a jak niesamowicie niezbędna dla ludzkości gdy prosisz o urlop...

To ja chociaż spalona kotłownię dostałem

_________________

Kontakt tylko poprzez


Do zobaczenia na trasie

W trasie z przyczepą:

Rok 2024 Powoli zaczynamy ..........
Rok 2023 Będzie bardzo trudny karawaningowo
Rok 2022 zaczynamy.........
Rok 2021 - 4150 km
Rok 2020 - 4120 km
Rok 2019 - 7,060 km
Rok 2018 - 10,500 km

I tutaj Heńku - jesteś "w mylnym błędzie"
Bo tym razem - chociaż o dzień spóźniony, bo dopiero dzisiaj - jednak Mikołaj się spisał.
Była blondynka, były nogi do samej szyi, co do "cycowatości" to odczucia mam ambiwalentne. Czy duża dwójka albo mała trójka - to już "cycata"? Zawsze uważałem, że "cycatość" zaczyna się od czwórki, ale wybrzydzał nie będę
Warto było być "grzecznym chłopcem" żeby można raz było być niegrzecznym? /No, może raczej trzy razy /

Leon, gdzie Ty pojechałeś po ten prezent
I ile ten Mikołaj skasował za tą blondynkę

_________________

Punto 69KM
N260
N126n

Zabawne jak mało ważna jest Twoja praca, gdy prosisz o podwyżkę,
a jak niesamowicie niezbędna dla ludzkości gdy prosisz o urlop...

Gdzie pojechałem? Michał, przecież Mikołaj przynosi prezenty, a nie trzeba po nie jechać Chociaż - przyznam się - tutaj nie przyniósł do domu, to raczej mnie przyniosło do blondynki Ale daleko nie było Za blondynkę ani Mikołaj nie skasował, ani nawet blondynka nie kasowała Chociaż nie odbyło się to zupełnie bezkosztowo - w końcu kilka kolacji w zamkniętym z powodu pandemii lokalu trochę kosztowało I Mikołaj nie chciał pokryć tych kosztów

Aaaby stało sie zadość - wróciłem z Bukaresztu o północy i za godzinkę lecę do Kiszyniowa w Mołdawii, mijając domek Hrabiego we wspaniałej rumuńskiej Bukovinie - niech żałuje, kto nie widział - cudowne góry, bajkowe widoki.. .
A stamtąd do Constanty i apiać Bukareszt