Był klient w niedziele , ale cwaniak przyjechal z wyliczoną kasą , więcej niby nie miał przy sobie , czyli wyszło że chciał aby mu z ceny prawie 2kzł zjechał. Dla mnie to nie była satysfakcjonująca cena , narazie zostaje buda bo nie ma nic ciekawego w ciekawej cenie z tego co szukam , jak coś mi się trafi to wtedy kupie i tą wystawie do sprzedania. Gośc ktory byl u mnie gdyby dał mi kwote do której mu opuścilem cene to by z nią odjechał, chcial dac mniej to niech szuka sobie innej tańszej , w końcu za 7kzł w tej chwili może nawet przebierać w ofertach enek
. Ogólnie nie jestem zdesperowany aby koniecznie sprzedać... drugiej do remontu nie chce juz bo to trzeba miec czas na to...
Aczkowiek marzy mi się cos takiego... ale to może jak w totka wygram