Kacha123 napisał(a):
My dzisiaj kupilismy od mysliwego malego dziczka. Nie ma jak swojskie miesko bez chemii. Postanowilismy kupowac dziczyzne. Jeszcze trzeba nauczyc sie ja przyrzadzac
damy rade. Jesli zdjecie jest zbyt drastyczne to usune, albo Admin to zrobi
Na pewno pomyliliście się trochę
Ten dziczek z pewnością został Wam PODAROWANY przez myśliwego, bo myśliwy nie ma prawa wprowadzać odpłatnie do dalszego obrotu upolowanej zwierzyny. Myśliwy może albo upolowane zwierzę oddać odpłatnie do punktu skupu, albo odkupić od koła na własny użytek - może wtedy podarować nieodpłatnie innej osobie. Mam nadzieję, że zwierzę było przebadane przez weterynarza i nie stwierdzono włośnicy. Chyba, że ten dzik był niemieckim dzikiem, lub innym obcokrajowcem - to tam mogą być inne przepisy odnośnie odprzedaży pozyskanej zwierzyny