A w jaki sposób przykręcisz podpory?Czy czasem nie będziesz musiał odkręcać skorupy przyczepy od ramy?
Nie wiem skąd wzięła się moda, aby przyłącze 12v realizować za pomocą dodatkowego gniazda siedmio biegunowego.Przecież w ten sposób zwiększa się ilość punktów podatnych na utlenianie, a co za tym idzie w razie usterek instalacji trzeba włożyć więcej pracy aby je znaleźć i usunąć.

W oryginale jest listwa w schowku pod łóżkiem i do tego podłączony przewód z wtyczką do holownika . Uważam że to dobre rozwiązanie . Jakoś nie mam z tym problemów .

_________________

Kontakt tylko poprzez


Do zobaczenia na trasie

W trasie z przyczepą:

Rok 2024 Powoli zaczynamy ..........
Rok 2023 Będzie bardzo trudny karawaningowo
Rok 2022 zaczynamy.........
Rok 2021 - 4150 km
Rok 2020 - 4120 km
Rok 2019 - 7,060 km
Rok 2018 - 10,500 km

Tak dokładnie będę odkręcał budę od ramy mimo wszystko, raz, że podłoga będzie inna, dwa jest aktualnie przykręcona tylko na 4 śruby, trzy podpory trzeba przykręcić i uchwyt może na koło zapasowe. Gniazdo 12V 7pinowe według mnie jest bardzo praktyczne. Co gdyby przewód był na stałe i pękł w połowie np. Lub coś w ten deseń? Wtedy nic nie zrobiszczęśliwego a tak jest odcinkami i bezpiecznie.

Pozdr ArroW!

No bez przesady , nic się nie stanie to nie prezerwatywa .

_________________

Kontakt tylko poprzez


Do zobaczenia na trasie

W trasie z przyczepą:

Rok 2024 Powoli zaczynamy ..........
Rok 2023 Będzie bardzo trudny karawaningowo
Rok 2022 zaczynamy.........
Rok 2021 - 4150 km
Rok 2020 - 4120 km
Rok 2019 - 7,060 km
Rok 2018 - 10,500 km

Nie wiem skąd u Ciebie takie przekonanie,że przewód może pęknąć?
Owszem, w bardzo dawnych czasach na skutek ujemnych temperatur mogło dojść do złamania twardniejących igielitowych osłon przewodów, ale pękała tylko OSŁONA!!!!
Przewody prądowe, to linka składająca się z wielu cienkich przewodów i jest bardzo odporna na wielokrotne zginanie i temperatury.
Teraz osłony przewodów sątakie,że nie pękną jak...prezewatywa

Jeszcze taka rada na koniec.Jak juz odkręcisz skorupę od ramy, to powinieneś wymienić wszystkie śruby, tzn. te mocujące układ jezdny oraz podpory składane na śruby zamkowe.Ich łby nie uszkodzą spodu przyczepy jak zwykłe wystające z ostrymi krawędziami.Wtedy będziesz mógł jeździć po kałużach bez obawy zgnicia podłogi

Wiem jakie są to przewody, już nie istotne czy są one bez łączenia czy z łączeniem zrobię przewód w odpowiedni sposób i tak puszczę, że będę mógł z nim kombinować cokolwiek. Śruby mogę faktycznie dać zamkowe i nawet takowe posiadam, choć nie groźne mi gniecie podłogi ponieważ i tak od wewnętrz będę miał pianowaną podłogę pianą zamknięto komórkową.

Pozdr ArroW!

porównajcie wyniki prac dwóch galwanizerów
podpory Tacha.jpg
Wygląda na to,że ten z Torunia musi się jeszcze dłuuugo uczyć fachu

Bzdura totalna. Pomyślałeś, że mogły być dwa różne sposoby cynkowania ogniowego? Tacho miał ogniowy normalny, u mnie jest matowy ponieważ był robiony ocynk wirowy w jeszcze wyższej temperaturze niż moja rama dlatego wygląda na gorszą jakości, wirowy ocynk jest po to by cynk na gwincie się nie osadzał tylko spływał.

Pozdr ArroW!

Mnie nie chodzi o ocynk, tylko o przygotowanie do niego.
Mam wrażenie,że element podpory znajdujący się na wierzchu
został niezbyt dokładnie wytrawiony i znajduje się na nim ognisko korozji.
Może to tylko złudzenie?

Jeśli chodzi o nalot, to przed trawieniem w kasie juz go nie było, ponieważ śrutowałem felgi wraz z podporami i były wyszorowane jak łza.

Pozdr ArroW!