Ogólnie mówiąc każda "cywilna" wersja z fabrycznie montowanym C20NE (2.0 8v) to nie mały rarytas
Tak więc biały stuka kilometry - ale nic poza zawieszeniem nowej choinki zapachowej, stanem licznika itp się nie zmienia
Aha, po wypadzie do Wrocka postanowiłem zamontować fabryczny tłumik końcowy - w wolnej chwili przeszczepię tylko końcówki na takie jak w wersji 16V
Zabrałem się poważnie za szarego Kadetta - we Wrześniu chciałbym żeby już poruszał się o własnych siłach
Przedni dolny pas został wycięty - zastąpię go takim od wersji 16V (dużo niższy - pomieści wielką chłodnicę
)
Zawieszenie również wymontowane - teraz czas na usunięcie starych tulei gumowych itp itd, czyszczenie wahaczy itp, lakierowanie ich i złożenie do kupy na nowych tulejach (zastanawiam się jeszcze czy montować poliuretanowe tuleje, czy fabryczne gumki - głównie w obawie o to że na poliuretanach może być zbyt sztywno)
Dziś wyciągnę silnik (trochę się przedłużyło bo postanowiłem korzystając z pustej komory silnika, pospawać sobie kolektor wydechowy z kwasówki - finalnie cały układ wydechowy będzie ze stali kwasoodpornej)
Mój przybrany brat baaaaardzo mi pomógł w zmywaniu wygłuszeń z wnętrza auta i przygotowania go pod lakier
DZIĘKUUUUUJE!
Dobra, a teraz kilka słabych zdjęć z telefonu - nigdy nie wpadnę na pomysł żeby zabrać aparat ze sobą do garażu
A wczoraj białym w trasie sobie takie o selfie cyknąłem xD