Wylizana jak nowa:)

Dzięki za opinie ale żadna moja w tym zasługa. Jedyna trasa jaką od czasu zakupu pokonała to kilkanaście kilometrów od stodoły do stodoły. Poniżej zamieszczam ku przestrodze zdjęcia jak można się naciąć na wynajmującym i co można zastać wokół przyczepy w trakcie niespodziewanej wizyty po 2 miesięcznej absencji. Zapewniam że pustego miejsca w stodole było na tyle dużo że cały ten bajzel mógł być zgromadzony w innym miejscu. Krew się we mnie zagotowała ale to już przeszłość i teraz stoi u wiekowych i bardzo poczciwych gospodarzy którzy znają pojęcie dbałości o cudze rzeczy.

_________________

X-Trail 165 KM N126n

„Przeszkoda pociąga człowieka z charakterem, jako że pokonując ją sam się urzeczywistnia.“ — Charles de Gaulle

„Doświadczenie to suma błędów popełnionych oraz tych, których się z żalem nie popełniło.“ - z przemyśleń

Mając tydzień wolnego nie myśląc za wiele wolałem przejść do działania. Spakowałem córkę i wylądowaliśmy na wsi u moich rodziców:). Jak dobrze że przeprowadzili się z miasta.
Prace ruszyły do przodu.
Na początek poszła lodówka potem podłączenie solara później zbiornik na szarą wodę i rozprowadzenie nawiewu między czasie jakieś prace z meblami.
Jutro sobota i ostatni dzień prac przy przyczepce w tym tygodniu:(
Ale czas leci....

I jeszcze trochę:

Zdjęcia nie poklei ale zarys widać:)

Chłopie chyba cały sklep wod-kan wykupiłeś . A "zbroisz" przyczepę jak na wyprawę dookoła świata.

_________________

Kontakt tylko poprzez


Do zobaczenia na trasie

W trasie z przyczepą:

Rok 2024 Powoli zaczynamy ..........
Rok 2023 Będzie bardzo trudny karawaningowo
Rok 2022 zaczynamy.........
Rok 2021 - 4150 km
Rok 2020 - 4120 km
Rok 2019 - 7,060 km
Rok 2018 - 10,500 km

Kto wie

A te rzeźnickie noże, to na kogo

_________________

Punto 69KM
N260
N126n

Zabawne jak mało ważna jest Twoja praca, gdy prosisz o podwyżkę,
a jak niesamowicie niezbędna dla ludzkości gdy prosisz o urlop...

Noże były do przymiarki:) Ale lubię fajne noże.

BTFN99 próbowałem odebrać ciepło z lodówki do ogrzania wody poprzez owinięcie przewodu miedzianego szóstki wkoło radiatora. Ciężko się owijało nawet przy zdemontowanych całych plecach lodówki. Nic dobrego z tego nie wyszło gdyż temperatura blach radiatora nawet przy działającej lodówce w słońcu i zbiciu temperatury do 6-7 stopni ciepło było znikome. Gorąca sama rura radiatora jest i to bardzo ale nawinięcie na tą rurę dla mnie było niewykonalne. Pracy było troszkę i zabawy a został jedynie zmarnowany 2 metrowy kawałek rurki miedzianej:)
Docelowo podejrzewam że wyląduje w bakiście gazowy przenośny prysznic.